Co przyciąga kleszcze?

Kleszcze w ostatnich latach mają się niczym pączki w maśle – z roku na rok jest ich coraz więcej, a i w tym roku padł ostatnio rekord potwierdzonych przypadków boreliozy. Niestety, te niewielkie i niepozorne pajęczaki stanowią poważne zagrożenie, zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Wydawać się może, że kleszcze są domeną lasów – jak się jednak okazuje, coraz częściej możemy na nie natrafić w miejskich parkach czy przydomowych ogródkach. Użądlenie przez kleszcza może być tragiczne w skutkach, gdyż może doprowadzić do takich chorób, jak kleszczowe zapalenie mózgu, boreliozę czy poważnych zmian skórnych. Jak się chronić przed kleszczami? W głównej mierze – ratować się możemy jedynie profilaktyką, a więc stosowaniem specjalnych preparatów mających na celu odstraszanie kleszczy, czy zakładania specjalnej odzieży i unikanie wysokich traw, czy zarośli. Zastanówmy się jednak na tym, co przyciąga kleszcze.

Pot.

Niestety, jednym z czynników, który sprawia, że jesteśmy dla kleszczy łakomym kąskiem, jest produkowany przez nasz organizm pot. Warto wiedzieć, że owady te posiadają niezwykle rozwinięty zmysł węchu.

Telefony komórkowe.

To, czy smartfony rzeczywiście przyciągają kleszcze, jest tematem wielu sporów. Pojawiają się jednak głosy, że również i telefony komórkowe mogą wabić kleszcze. Jak to się dzieje? Wszystko za sprawą tego, że urządzenia te generują promieniowanie elektromagnetyczne, na które wyczulone są te pajęczaki.

Perfumy i inne kosmetyki.

Wybierając się na spacer do lasu czy parku, zdecydowanie lepiej jest zrezygnować z wszelkich perfum, dezodorantów i innych kosmetyków. Jak już wspomnieliśmy, kleszcze mają stosunkowo dobrze rozwinięty zmysł węchu.

Psy.

To właśnie nasze czworonogi najczęściej padają ofiarą kleszczy. Zdarza się jednak, że pajęczak ten – w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca celem wczepienia się w skórę – będzie wędrował po futrze naszego psa, a gdy dojdzie do kontaktu z właścicielem, owad ten może przejść na człowieka.